Mała relacja z kolejnego pleneru tym razem padło na Gougane Barra, mimo nie sprzyjających zapowiedzi pogodowych postanowiliśmy wybrać sie na dosyć odległy plener ~60km od Cork.
z Cork wyruszylismy 6:30 w strone Macroom tam dołączyli koledzy z Kanturk w sumie było nas 6 osób.
Na miejscu byliśmy ok godziny 8 niebo nie zapowiadało się obiecująco, mleko jak okiem sięgnąć.
Ruszyliśmy w drogę bez zastanowienia, pierwsze wrażenia gdy "oczom naszym ukazał sie las" był podziw i zdumienie. Klimat jak z Władcy pierścienia nieskazitelny mech i drzewa poukładane w szereg.
Rozpoczeliśmy poszukiwania Leprechaun z przekonaniem ze nam się uda.
ok godziny 11:30 się rozpadało ale mimo tych przeszkód nie przeszkodziło to nam w wykonywaniu fotek.
w Cork z powrotem byliśmy po godzinie 13:00 cali przemoczeni ale radość i satysfakcja po odbytym plenerze bezcenna.
tu można zobaczyć poprzednie plenery
1-http://f16ctc.blogspot.com/2010/11/ardmore-1-plener.html
2-http://f16ctc.blogspot.com/2010/11/2gi-plener-ctc.html
3-http://f16ctc.blogspot.com/2010/11/3ci-plener-ctc.html
4-http://f16ctc.blogspot.com/2010/11/4ty-plener-vee.html
5-http://f16ctc.blogspot.com/2010/12/st-kevin-hospital-plener-cork-12122010.html
6-http://f16ctc.blogspot.com/2011/01/plener-30012011.html
i ten jest 7
Dodatkowe info
http://www.piotrslotwinski.com/2011/02/plener-fotograficzny-z-photography-team.html
kolejne foty, pogodę zrekompensował Adam
6 komentarze:
ej wezcie okulary w sobote
to chyba fisha tez
no wezcie wszystko
o no prosze odjechane w kosmos mi podoba sie ostanie najbardziej ale wszystkie sa super
no pro trzeba bylo jeszcze adama wysmarowac czyms :p
niezłe fotki,człowiek dżungla
Pogoda nie dopisała, cholernie zmokłem
Prześlij komentarz